Nie, nie... Moja forma wciąż do bani, a ja czuję, że biegam jak słoń, ale nie poddaję się :-) lubię biegać - to jest czas tylko dla mnie i moich myśli i choćbym miała być ostatnia w bieganiu to tego nie rzucę :-)
Tym razem dla podbudowania motywacji wybrałam dwa lokalne biegi i... szczerze mówiąc bardzo pozytywnie się zaskoczyłam :-) Niekoniecznie swoją formą, ale organizacją, tym co było po biegu i przede wszystkim zachwycam się lokalną atmosferą biegową :-)
10 km w Jeleśni
Start zupełnie nieplanowany, bo właściwie w tym terminie mieliśmy być w Warszawie... Zresztą o biegu dowiedziałam się zupełnie przypadkiem, ale... nie wystartować u siebie? Przecież to tylko 5 km ode mnie i w dodatku po asfalcie :-) Co prawda góra-dół, ale szybki start przed Biegiem Żentycy uznałam za idealne przetarcie ;-)
III Bieg Żentycy
Trzeci bieg Żentycy i... trzecia wygrana :-) To niesamowite wygrywać jakąś imprezę biegową trzy razy z rzędu i to we wszystkich edycjach :-) Nawet jeśli jest to bieg lokalny to jednak każdy chce wygrać ;-) Tym razem było wyjatkowo ciężko - już na starcie widziałam trzy zawodniczki, którym zadrościłam figury biegowej i... butów i wiedziałam, że o podium będzie ciężko...
I wtedy zaczęłam biec głową... Stwierdziłam, że nie mogę dać się wyprzedzić... Zresztą zaraz szutrowe zbiegi, więc dam jakoś radę... I tak przyspieszyłam na tych szutrach, że najpierw wyprzedziłam jedną zawodniczkę, potem drugą... Hmmmm.... No biegnę ile w nogach bo zaraz kolejne podejście, więc tam na pewno znowu dam się wyprzedzić, ale... to się nie wydarzyło! Już żadna dziewczyna mnie nie dogoniła i jakimś cudem wygrałam! BA! Byłam na mecie 6 minut przed kolejną zawodniczką i 2 minuty szybciej niż przed rokiem :-) Może nie jest ze mną tak źle? :-)
Na mecie czekali już na mnie Kuba z Mają - dla takich chwil warto żyć :-)
Na koniec oczywiście muszę pochwalić organizację biegu i Sopki Stopki, które jak zwykle stanęło na wysokości zadania i przygotowało pyszny poczęstunek dla biegaczy :-) Ja dodatkowo jako zwyciężczyni dostałam buteleczkę Żentycy i oscypki :-) PYCHA!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz